poniedziałek, 31 grudnia 2012

Motywacja czujesz ją, wiesz dokąd zmierzasz, czego chcesz?

Jesteś zmotywowana? Czy jesteś zmotywowany? Motywacja to stan, w którym mamy energię do działania. Świadoma czy nieświadoma, wewnętrzna czy zewnętrzna, spójna czy rozłączna, ważne, że jest. Istotne dla Ciebie jest to, że bez niej bardzo trudno jest zmienić cokolwiek w życiu.
Motywacja jest to pobudzenie. Być zmotywowanym oznacza chcieć działać, mieć cel i wiedzieć, w jakim kierunku się zmierza. Ta chęć działania, ten pęd do osiągnięcia czegoś czy wykonania danego zadania bierze się z emocji.
Posiadanie jednego celu może Cię nie zaspokoić i być niewystarczające. Możesz posiadać wiele celów, jednak w danym momencie należy skupić się na jednej, tylko jednej rzeczy do wykonania.
Czytasz? To czytaj. Jak skończysz, to zacznij przygotowywać się do drogi, którą zamierzasz pokonać. Może to być przejście do drugiego pokoju, albo wyjście do kina. Tylko jedna rzecz w danej chwili, jak skupić się.
Motywacją dla jednej osoby będzie impuls słowny. Wystarczy słowo, nieraz zdanie, by rzucić się w wir akcji i działania. Bywa, że tylko w myślach. Wyobraźnia ponosi najbardziej odporne na zmiany umysły. Nieraz jest to działanie fizycznie. Tym cenniejsze, im trwa dłużej.
To samo słowo lub dłuższy przekaz, wypowiedziane w niesprzyjającym otoczeniu dla danej osoby, nie odniesie skutku.
Wyobraźmy sobie taką oto scenę. Siedzisz w swoim pokoju. Marzysz o podróży. Nie jakiejś tam podróży, ale takiej dookoła świata, z wielbłądami, wielorybami, wspaniałymi widokami i nieskończoną ilością pozytywnych i treściwych emocji. Dostajesz informację na maila. Podróż jest możliwa za 1000 zł. Udział sponsora załatwia finansową kwestię na dobre. I jak? Spakowany bagaż?
A teraz spróbuj nie myśleć o tym, że za drzwiami do pomieszczenia, w którym siedzisz, stoi, by za chwilę wejść, znana Ci toksyczna osoba. Nie znosisz jej. Masz po kokardę, nie, powyżej dziurek w nosie, jej obecności. Pomimo że nie zrobiła Ci nic złego. Przynajmniej świadomie. No cóż, bywa i tak.
I jak teraz wygląda Twoja chęć do podróży za widnokrąg? Co Ci przyjdzie z technik motywacyjnych, jeśli nie będzie w Twojej głowie wiedzy: jak do siebie trafić?
W motywacji ważne jest otoczenie, w jakim uświadamiamy sobie przekaz o chęci działania. Podobnie ma się sprawa ze skupieniem energii na jednej czynności w danym czasie. Możesz być zmotywowany, rwać się do działania i sięgania wyobraźnią niebios. Jeżeli nie wybierzesz priorytetów, nie określisz, od której strony zaczniesz "zjadać słonia" (całego na raz nie strawisz, zadławisz się) to niechybnie poniesiesz klęskę.

środa, 26 grudnia 2012

Przerwy w cyklu samoregulacji cz. II

Przerwy w kolejnych fazach cyklu mogą również negatywnie wpływać na dobrostan jednostki. I tak na przykład przerwa w fazie mobilizacji może prowadzić do depresji lub niepokoju, gdyż osoba, zbierając energię, nie przetwarza jej w efektywne działanie.
Zaburzenie tej fazy może też objawiać się zamartwianiem lub trudnościami w podjęciu decyzji (Sills i in. 1999). Mimo tego, że procesy towarzyszące mobilizowaniu energii często trwają bardzo krótko i są mało uchwytne dla danej osoby, niepełne przejście tej fazy ma ogromy wpływ na jakość działania i kontakt. Bez skutecznej mobilizacji będą one bezbarwne, nieciekawe, a nasz ruch ospały i pozbawiony życia (Kepner, 1991). Może także zdarzyć się, iż mimo właściwego odczytania figury, treści zawarte w elementach struktury osobowości człowieka nie pozwalają mu na uruchomienie pobudzenia (Jakubowska, 1994).
Przerwa w cyklu przed fazą działania, z kolei ujawnia się w odkładaniu aktywności na inny czas (Sills i in. 1999). Przerwa ta występuje również w chorobach psychosomatycznych (np. nadciśnienie, zwyrodnienia stawowo-mięśniowe, wrzody) – niespożytkowana energia powoduje bloki w ukrwieniu i dotlenieniu narządów wewnętrznych, a w konsekwencji strukturalne zmiany w tych narządach. Podstawowym mechanizmem jest tu retrofleksja: dana osoba ukierunkowuje energię do środka zamiast na zewnątrz, a także usiłuje uzyskać ją od siebie, zamiast czerpać ją z otaczającego człowieka środowiska.
Z kolei przerwa między działaniem a kontaktem przejawia się w formie nadmiernej, nieustannej aktywności. Osoby ciągle powtarzają swoje doświadczenie, ale nigdy nie osiągają satysfakcji (Sills i in. 1999). Przerwa ta charakteryzuje osoby powierzchowne, które nie konsumują i nie doświadczają w pełni tego, do czego doprowadziły (np. nie doznają rozkoszy w kontakcie seksualnym ani zadowolenia w spożywaniu pokarmu).
Osoby niedoświadczające fazy asymilacji również mogą nie doznawać satysfakcji. Mogą być perfekcjonistami, gdyż nigdy nie są w pełni zadowoleni z tego, co robili. Przerwa w tym miejscu cyklu może też objawiać się w formie trudności z wychodzeniem z kontaktu w relacji, kończeniem zadania, sesji terapii, itd. (Sills i in. 1999). Osoby z przerwą w tym miejscu cyklu naturalną fazę wycofania określają jako lenistwo i nadają jej pejoratywny charakter. Często są przemęczeni, prowadzą niezwykle intensywny tryb życia i nie wiedzą, kiedy mają już „dość” (Kepner, 1991).
Podsumowując, zadaniem psychoterapii Gestalt jest m.in. pomoc w odkrywaniu znaczenia wrażeń klienta, pobudzaniu do działania i kontaktu z tym, co jest istotą wrażeń oraz podporządkowanie nowej energii bardziej przystosowawczemu i funkcjonalnemu zachowaniu (Chu, 1993). Wzrost świadomości własnych potrzeb, doprowadza do ich pełnego i autentycznego zaspokojenia (Jakubowska, 1994). Model cyklu doświadczania oraz pojawiających się w nim przerw ma duże znaczenie w pracy psychoterapeuty. Perls sugerował, iż niedomknięte figury znacznie utrudniają nam bycie w „tu i teraz”, pochłaniają naszą energię. Przerwany cykl utrudnia nam bycie w kontakcie ze sobą, a to uniemożliwia nam stanie się takimi ludźmi, jakimi po prostu jesteśmy (Sills i in., 1999).

wtorek, 18 września 2012

Ludzka maszyna

Gdy czytałem ostatnio instrukcję nowego sprzętu domowego, przyszła mi do głowy frywolna myśl: „Szkoda, że nikt nigdy nie napisał „Instrukcji udanego życia”...
Ile czasu spędzasz ze swoją komórką?

Bez względu na to, czy interesujesz się tym, jak zbudowany jest silnik samochodowy, czy zastanawiasz się, co w swojej obudowie posiada telefon komórkowy, fakt pozostaje taki, że z jednym lub drugim masz na co dzień dużo do czynienia. Ponadto człowiek ma naturę nieustannego „ulepszacza” stworzonych przez siebie wynalazków – maszyn, które najpierw powstały w jego umyśle. To ironia, że gdy porównamy takie działania z tym, jak mało uwagi poświęcamy najpotężniejszej i najbardziej skomplikowanej maszynie, obecnej 24 godziny na dobę w naszym życiu.
Trzymaj się mocno, za chwilę dowiesz się, że jesteś maszyną, która może perfekcyjnie działać, wystarczy tylko…

Mam świadomość, że możesz powiedzieć teraz "daj mi spokój, nie jestem żadną maszyną." Jeżeli jednak powiesz to i odejdziesz, stracisz niepowtarzalną okazję, aby poznać jedną z najbardziej nietypowych teori z jakimi,  spotkasz się w swoim życiu.
Przeczytaj tylko poniższy fragment, a jeśli Ci się nie spodoba, to obiecuję, że nie będę Cię dłużej trzymać:

Nigdy nie przyszło ci do głowy, że pod ręką masz cudowną maszynę, sto razy lepszą od wszystkiego, co stoi w hangarach tego świata! Jest skomplikowana i zawiła, daje się delikatnie wyregulować, posiada zdumiewające, graniczące z cudem możliwości i nie przestaje przykuwać uwagi! Ta maszyna to ty sam. „Ten gościu z choinki się urwał. Mam tego dość!” – zawołasz z pogardą. Drogi panie, wcale nie z choinki. A nawet jeśli tak, sądzę, że jeszcze nie masz dość. Sądzę, że zdołam jeszcze przez chwilę przytrzymać cię za rękaw, chociaż wyrywasz się jak możesz.

Nie wygłupiam się, po prostu postawiłem sobie za zadanie zwrócić twoją uwagę na fakt, który umknął ci w całości, a na pewno częściowo. Fakt, że ty sam jesteś najbardziej fascynującym okazem maszyny, jaki kiedykolwiek stworzono. Niesprawiedliwie się oceniasz. Podobno ludzie myślą tylko o sobie, a tak naprawdę z reguły interesują się każdą istotą śmiertelną oprócz siebie. Mają zwyczaj przyjmować siebie za pewnik, a ten zwyczaj sprowadza 90% nudy i rozpaczy, jaką zna nasza planeta.

Jeśli nie spodobało Ci się powyższe porównanie człowieka do maszyny, to opuść od razu tę stronę. Jeśli jednak poczułeś się zaintrygowany i chcesz dalej poczytać o najtrafniejszej metaforze odnośnie człowieka, jaką kiedykolwiek zaprezentowała literatura, zapraszam Cię do dalszej lektury!
 Ile możesz zyskać, myśląc o sobie w kategoriach maszyny?

Jak wiesz, maszyny mają to do siebie, że można je zaprogramować do robienia tego, co trzeba. Pomyśl tylko, czy nie zdarza Ci się po kryjomu marzyć o tym, żeby przynajmniej czasami działać jak maszyna? Czy przypominasz sobie sytuacje, gdy:
Ktoś manipulował Twoimi emocjami.
Jakaś bliska Ci osoba wykorzystała Twoje słabości.
Przegrałeś negocjacje, bo nadmiernie okazałeś emocje.
Ktoś publicznie Cię skrytykował.

Wyobraź sobie, że gdybyś w każdym z tych przypadków działał trochę jak robot, emocje, które wtedy odczuwałeś, nie zraniłyby tak głęboko. Ten artykuł nie uczy w żadnym wypadku, jak być Człowiekiem - Robotem. Pokazuje ona tylko, jak bardzo człowiek jest podobny do maszyny i ile zyskałby w życiu, gdyby pomyślał czasami o sobie w tych kategoriach.
 Tak naprawdę to już jesteś zaprogramowany,
ale niestety nie przez siebie

Codzienne wstawanie o tej samej porze, ten sam autobus do pracy wypełniony podobnie wyglądającymi ludźmi. Korek na tej samej ulicy i w tym samym miejscu. W pracy wykonujesz polecenia szefa, którego nigdy nie widzisz, a gdy o niego zapytasz, koledzy z pracy mówią o poleceniu z centrali. Wychodzisz z pracy, gdy odpowiedni mechanizm otworzy Ci klatkę. W domu połykasz pigułkę zwaną jedzeniem z mikrofali. Siadasz przed telewizorem, wgrywając do swojego umysłu program pt. jak mam myśleć, kupować czy głosować.

Czy jeżeli tak spojrzysz na swojej życie, to dostrzeżesz, że w tym programie nie ma miejsca na fundamentalne prawo żywego człowieka - Prawo Osiągania Sukcesu i Samorealizacji?
 Popracuj nad programami wgranymi w Twoją maszynę

Najważniejsze w tej idei jest to, że jeżeli spojrzysz na siebie jak na maszynę, to być może zmotywuje Cię to do pracy nad udoskonaleniem siebie.

W wielu przypadkach nie podejmujemy pracy nad sobą, gdyż uważamy, że takie sfery życia jak nasze słabości, nałogi, lęki itd. nie są w zasięgu naszego wpływu. Ba, ile razy słyszysz w swoich myślach blokujące stwierdzenie bo taki już jestem.

Czy możemy się stuningować?

Czyż nie byłoby fantastycznie nabrać umiejętności zmienienia siebie? Gdy zrozumiesz, że Ty, jako człowiek, masz cechy maszyny, pojmiesz także, że możesz tuningować, naprawiać i konserwować siebie. Dzięki spojrzeniu, jakie prawdopodobnie wykształci w ten artykuł, zrozumiesz, że każdy człowiek aby się rozwijać, potrzebuje stałego "konserwowania" siebie. Uwierzysz, że masz wpływ na te części siebie, które szwankują i powodują poważne awarie w Twoim życiu. Spojrzysz na Siebie jak na maszynę, którą można stale doskonalić.

wtorek, 11 września 2012

Przerwy w cyklu samoregulacji cz.I

Trudność pojawia się, gdy dany cykl jest nieustannie przerywany, a sposób, w jaki dochodzi do zatrzymania cyklu, jest nieuświadomiony. Niespełnienie to przejawia się  w formie zaburzeń czy problemów w funkcjonowaniu (Kepner, 1991; Chu, 1993).
Zaburzenie pojawiające się w którymkolwiek z etapów cyklu, prowadzi do niewłaściwego domknięcia figury oraz ograniczenia doświadczenia i realizacji naszych potrzeb w „tu i teraz”. W związku z tym usuwanie zaburzeń w cyklu doświadczania jest ważnym zadaniem dla psychoterapeuty pracującego w nurcie Gestalt (Sills i in. 1999). Poniżej przedstawione zostały przykłady trudności i doświadczeń, sugerujących przerwy w poszczególnych fazach cyklu samoregulacji.
Zaburzenie, czy też przerwa w cyklu na etapie doznań zwykle przejawia się  w trudności w identyfikacji i rozróżnieniu wrażeń cielesnych. Konsekwencją tego może być brak dbałości o siebie lub niemożność określenie swoich pragnień (Sills i in. 1999). Co więcej, pewne luki w odczuwaniu sensorycznym powodują wybiórcze powstawanie „martwych” obszarów w doświadczaniu własnego „ja” i przeżywaniu świata. Brak tożsamości, również seksualnej, obojętność, nieangażowanie się i izolacja mogą, przynajmniej częściowo, wywodzić się z desensytyzacji, czyli zaburzenia odczuwania wrażeń (Kepner, 1991). Z drugiej strony przerwą w tym stadium jest także nadwrażliwość. Człowiek ma wówczas problem z powodu zbyt dużej ilości odczuwanych bodźców. Osoba ta nie może wybrać jednego bodźca, który jest dla niej w danym momencie najważniejszy (Sills i in. 1999).
Następnie, zakłócenie w fazie świadomości (tworzenia figury) prowadzi do trudności  w nazywaniu wrażeń i rozpoznania potrzeb. Osoba czuje, że coś jest „nie tak”, ale nie wie co (Sills i in. 1999). Dzieje się tak, gdyż wrażenia są odbierane, ale są niezrozumiałe dla podmiotu, jak np. w atakach paniki gdzie nierozpoznawalny jest lęk czy zaburzeniach konwersyjnych gdzie nierozpoznawalne jest seksualne znaczenie doznań cielesnych. W kontakcie z taką osobą psychoterapeuta czy psycholog często ma wrażenie, że rozmowa jest "nie na temat".

poniedziałek, 10 września 2012

Jak być pewnym siebie?

 Potrzebujesz jedynie pewności siebie, by osiągać dowolnie wybrane cele… Jak natychmiast zacząć odzyskiwać naturalną pewność siebie oraz pełną kontrolę nad swoim życiem i wszystkim, co Ci się przydarza? 

Czy jesteś w stanie teraz wykonać ten test w wyobraźni?


Pomyśl, proszę, o dorodnej, żółtej, soczystej cytrynie. Dojrzewała ona w gorącym słońcu i jest już tak idealna, jak tylko cytryna może być. Wszystko dzieje się w wyobraźni, więc możesz sięgnąć po nóż i przekroić ją na pół. Odrobina soku wylała się z niej podczas krojenia. Teraz złap jedną połówkę, otwórz szeroko usta i wyciśnij cytrynę i jej wspaniały orzeźwiający sok wprost na język. Posmakuj go, jest cudowny, orzeźwiający i cierpki.

Już? Czy również poczułeś, że w Twojej jamie ustnej wydziela się znaczna ilość śliny? Pisząc te słowa, sam odczułem to bardzo wyraźnie. Przy odrobinie skupienia na pewno Twój organizm zaczął reagować identycznie. W ciele zaczęły wytwarzać się procesy biochemiczne na samą myśl, wyobrażenie o smaku cytryny. Ciało zaczęło przygotowywać się do trawienia, chociaż była to tylko wizja.

Jeżeli jesteś w stanie wykonać powyższe ćwiczenie, równie łatwo możesz od zaraz zacząć zmieniać siebie i swoje życie. Tak, jak czujesz w ustach smak cytryny, gdy tylko ją sobie wyobrażasz, możesz poczuć nieosiągalną do tej pory pewność siebie – zaraz wszystko będzie jasne.

Za pomocą tych 19 prostych ćwiczeń i 6 wizualizacji możesz przepełnić każdą komórkę swojego ciała takim poczuciem pewności, że… wszystko będzie dla Ciebie możliwe!

Być może myślisz sobie, że teraz przesadzam?

To pomyśl, co się dzieje, gdy staje przed Tobą pewna siebie osoba. Już? Widzisz ją w wyobraźni? Być może nic o niej nie wiesz, pierwszy raz ją widzisz, ale czujesz, że to jakiś bohater. Lekko się uśmiecha, stoi spokojnie i pewnie, ale emanuje z niej taka siła i moc, że jest w stanie przestawiać góry. A Ty wiesz, że nie cofnie się przed niczym.

Czy wiesz, jak niewiele potrzeba, by i na Ciebie tak wszyscy patrzyli?

Czy to magia? Nie, to współczesna nauka o funkcjonowaniu ludzkiego umysłu, która wygląda jak magia…

Nie potrzebujesz żadnych dodatkowych kursów i szkoleń, by nabrać pewności siebie. Nikt Ci tego nie da. Zrobisz to sam (sama) na własną rękę, nie wychodząc nawet z domu. Bo pewność siebie nie przychodzi z zewnątrz…

To może potrwać minutę, godzinę, dzień lub tydzień. Robiąc ćwiczenia tak proste, jak te z cytryną, coraz wyraźniej zaczniesz odczuwać, że coraz bardziej i bardziej wypełnia Cię niepohamowana pewność siebie. Im więcej działań podejmiesz, tym szybciej staniesz się superbohaterem swojego życia.

TAK, może czytasz różne historie o ludziach, których działania i dokonania są tak imponujące, że wydaje się, że to nie człowiek… Ale ja Ci powiem, że i Ty również możesz stać się osobą, która swoimi osiągnięciami będzie fascynować innych…

Jak to działa?

Wbrew temu, co powszechnie się mówi na temat pewności siebie, nie jest ona czymś, co się nabywa. Tak, nie musisz niczego osiągać ani o nic walczyć. Twoim jedynym problemem jest…
Jak odzyskać pewność siebie?

Jeżeli mówimy o odzyskaniu pewności siebie, to mam nadzieję, że w tejże właśnie chwili zadajesz sobie jedno, ważne pytanie: skoro mam odzyskać pewność siebie, to gdzie i kiedy ją straciłem?

Już wyjaśniam. Przypomnij sobie swoje dzieciństwo. W wieku 4, 5, 6, a nawet i więcej lat nie było dla Ciebie rzeczy niemożliwych, prawda?

Nie przeszkadzała Ci wtedy jakakolwiek krytyka, nie interesowało Cię, co sobie inni pomyślą. Nie miało dla Ciebie najmniejszego znaczenia, że masz plamę na swetrze lub co gorsza na rajtuzach. Wszystko było OK, mogłeś (mogłaś) biegać po zatłoczonej plaży bez ubrania, a później bawić się
w piaskownicy z gilem wiszącym do pasa.

W dzieciństwie wszystko było możliwe. Nikt nie był w stanie powstrzymać Cię przed sięgnięciem po zabawkę, jakiej pragnąłeś (lub pragnęłaś) – ani rodzice, ani inne dzieci w piaskownicy, ani nawet pani w szkole, czy w sklepie… że nie wspomnę o zakazach…

Jesteś w stanie to sobie przypomnieć? I co się stało?

Rodzice i nauczyciele dzień za dniem wmawiali Ci pewne przekonania, które pozbawiały Cię naturalnej pewności siebie. To jest złe, tamto niedobre, tak nie wypada, tutaj nie idź, tamto jest groźne, teraz siedź cicho i słuchaj, jak inni mówią…

Być może było to jakieś traumatyczne przeżycie, a może był to powolny proces, trwający latami. Jedno jest pewne – to nie jest Twój naturalny stan i… teraz musisz się tego wszystkiego oduczyć!

Od wczesnego dzieciństwa aż do teraz wyrobiłeś (wyrobiłaś) sobie cały zestaw przekonań na najróżniejsze tematy.

Każde z nich stworzyło obraz świata, jaki masz dzisiaj. On się nie wziął znikąd!
Zadaj sobie teraz pytanie: czy przekonania, wyrobione przez Ciebie w wieku kilku lub kilkunastu lat, są nadal aktualne?

Nadal boisz się ciemności? Przeraża Cię występ przed publicznością, bo obawiasz się… oceny niedostatecznej? Nie chcesz nawiązywać nowych znajomości, bo boisz się odrzucenia…?

To jest jak wirus atakujący system komputerowy. Po infekcji program przestaje poprawnie działać. A nawet najlepszy sprzęt bez sprawnego systemu operacyjnego staje się bezużyteczny. Nawet nowy, mocny komputer potrafi się co chwila zawieszać i "mulić" niemiłosiernie.

Tak właśnie stało się w Twojej głowie.

Musimy pousuwać wirusy i... oczyścić Twoją pamięć


Oczywiście, oprócz samych ćwiczeń musisz nabyć informacje, które pomogą Ci zrozumieć, na czym polega prawdziwy problem z brakiem pewności siebie. I to jest najbardziej smutne, bo większość osób ma mylne pojęcie na ten temat, dlatego osiągają bardzo mierne rezultaty.

Zanim opowiem Ci, jak to działa, pokażę Ci… trzy przykładowe sytuacje, w których bardzo pomoże Ci silne poczucie pewności siebie


Pamiętaj, to nie wszystkie przykłady! Gdybym chciał pokazać Ci wszystkie możliwe sytuacje, w których pewność siebie ułatwia Ci życie i osiąganie zamierzonych celów, to nigdy bym nie skończył tego listu.

Relacje międzyludzkie


PRZED: Za każdym razem, gdy poznajesz nową osobę, czujesz napięcie, paraliżującą obawę przed sytuacją, gdy nie wiesz, co powiedzieć… Gorączkowo przeszukujesz pamięć w poszukiwaniu dowcipów i zasłyszanych ciekawostek, a gdy trafiasz w pustkę, uśmiechasz się nerwowo… Starasz się wypaść jak najlepiej i czujnie wypatrujesz wszelkie oznaki niezadowolenia u rozmówcy. Za chwilę w ogóle przestaniesz mówić…

PO: Rozmowa z Tobą każdemu sprawia przyjemność, bo znasz pewien sekret udanych konwersacji i wiesz, jak się nim posłużyć. Wszystko jest takie naturalne, swobodne, nie ma żadnego napięcia. A Ty lekko kontrolujesz przebieg rozmowy. Rozmówca ma wrażenie, że jesteś najbardziej interesującą osobą, jaką mógł spotkać. Wiesz, że to niemożliwe, by każdy Cię polubił, ale to nie problem, bo i tak, jeśli zechcesz, załatwisz każdą sprawę…


Wystąpienia publiczne



PRZED: Wystąpienia publiczne w wielu osobach powodują strach większy od tego, który towarzyszy rozwodom, a nawet myśleniu o śmierci. Czy i Ty boisz się publicznej kompromitacji, poniżenia, oceniania, osądzania lub odrzucenia? No to zobacz, co się zmienia…

PO: Okazuje się, że nie musisz walczyć z tremą ani objawami lęku, bo to tylko skutki, a nie przyczyny. Ty usuwasz przyczynę, źródło swoich obaw.

Znika lęk. Stając przed publicznością, pozwalasz sobie być autentycznie sobą. Nikogo nie udajesz ani nie naśladujesz, bo nie musisz… Twoja osobowość jest na tyle fascynująca, że audytorium spija z Twoich ust każde słowo…

Czujesz się lekko i swobodnie. I ciągle się uśmiechasz, bo masz przed sobą grupę przyjaźnie nastawionych słuchaczy, którzy brawami wynagradzają Twój wysiłek włożony w przygotowanie prezentacji lub przemówienia.


Rozmowa kwalifikacyjna



PRZED: To kolejna sytuacja, w której ludzie bardzo często borykają się z brakiem pewności siebie. Denerwujesz się, bo boisz się, że nie dostaniesz tej pracy. Starasz się wypaść jak najlepiej, ale te starania paraliżują Cię. Wiesz, że Twoje żałosne próby zdobycia się na swobodny uśmiech i luz tylko Cię pogrążają. Ale co masz robić...?

PO: Od pierwszego momentu, tuż po wejściu do dowolnego miejsca, emanujesz pewnością siebie i pełną swobodą. Wyglądasz świetnie i tak też się czujesz.

Rozmowa jest rzeczowa i upływa w miłej dla wszystkich atmosferze. Wyczuwasz lekkie napięcie i zaczynasz mieć wrażenie, że to im coraz bardziej zależy na tym, by to Ciebie zatrudnić. Może to niepokój, że mogą stracić tak świetnego pracownika…? Nie przejmujesz się tym, bo masz przed sobą wiele innych możliwości. To Ty ostatecznie decydujesz, czy chcesz wziąć tę pracę. Wszyscy czekają na Twoją decyzję…

To tylko mała próbka tego, co czeka Cię, gdy odzyskasz utraconą w dzieciństwie (lub nawet nieco później) pewność siebie. W Twoim życiu zaczną dziać się niezwykłe rzeczy.


Bo kluczem do sukcesu w Twoim życiu nie są żadne okoliczności, lecz ostatecznie Ty i tylko Ty… A pewność siebie pozwala Ci zmierzyć się z dowolnymi przeciwnościami losu i… zawsze wygrywać. Bo wiem, że już nigdy się nie poddasz. Może trzeba będzie podjąć 1000 prób, ale wiem, że zrobisz to.

Kompleks niższości i jak jest kompensowany

Wiele osób, które z pozoru są bardzo przebojowe, cierpi w istocie na olbrzymie kompleksy. Tacy ludzie są w stanie poświęcić ogromne zasoby energii i czasu, by ludzie postrzegali ich jako silniejszych, mądrzejszych i ważniejszych niż w rzeczywistości są.
W niektóry przypadkach, poprzez ciągłą praktykę i stosowanie metody prób i błędów (a osoby takie są bardzo zdesperowane i przez to zdecydowane), osiągają biegłość w sztuce manipulacji, potrafią przejąć kontrolę nad grupą i zdominować drugiego człowieka. Zazwyczaj jednak nic konstruktywnego z tego nie wynika – niby są liderami, ale tak naprawdę nie potrafią poprowadzić innych w żadnym sensownym kierunku. Nie wynika z tego żadne konstruktywne działanie.
Tak naprawdę wszystkie te zabiegi służą jedynie do zaleczenie głęboko wdrukowanego poczucia niższości. Zazwyczaj jednak są mało skuteczne. Po bliższym poznaniu, większość ludzi odsuwa się od takich osobników, ponieważ wyczuwa w nich swego rodzaju wewnętrzną niespójność. Odczucie jest takie, jakby ta osoba nigdy nie była do końca szczera – nawet ze samym sobą. Można też mieć wrażenie jakiegoś wewnętrznego konfliktu, który się w niej nieustannie toczy. 
Ludzie ci często zachowują się w sposób agresywny. Tego jednak zazwyczaj nie przyznają, mówiąc że ich zachowania to czysta asertywność w działaniu. Często stosują one różne chwyty retoryczne, by wybielić siebie i przedstawić obraz rzeczy zupełnie odwrócony do góry nogami.  
Życie takich osób obraca się wokół statusu – wszystko, co robią, robią by zrobić takie a takie wrażenie na innych. Z drugiej strony podwyższanie własnego statusu może też odbywać się przez próby obniżania statusu innych ludzi. Kolekcjonują więc oni niejako porażki, potknięcia i błędy kolegów i koleżanek, tak by móc ich użyć w odpowiednim momencie. A wtedy czują się lepiej, ponieważ zmniejszając poczucie wartości współpracownika, sami (głównie we własnych oczach) poprawiają swój własny wizerunek.

Rozwój osobisty gwarancją sukcesu.

Stwórz motywujący cel, działaj efektywnie, stań się człowiekiem sukcesu. Te trzy elementy są gwarancją osobistej i zawodowej pomyślności. 
Ile razy zastanawiałeś się, jak to jest być człowiekiem sukcesu. Co zrobili inni, że są szczęśliwi, że są podziwiani przez, że ty też ich podziwiasz. Masz już dość płakania w poduszkę i skreślania 6 liczb, marząc o milionach. Co byś zrobił wiedząc, że łatwiej jest zarobić milion, niż go wygrać? Osiągnięcie sukcesu w życiu zawodowym i osobistym jest tak proste, jak dodawanie. Wystarczy, że zaczniesz wreszcie podchodzić do siebie, tego co robisz, do tego co chcesz w życiu osiągnąć w sposób skuteczny. Oczekujesz magicznego zaklęcia, prowadzenia za rękę, obietnic, że zarobisz milion w tydzień? Tego nie dostaniesz! Prawda jest taka, że żadnego magicznego zaklęcia nie ma, są tylko sprawdzone sposoby. Prowadzić za rękę można dzieci, a nie osoby dorosłe, odpowiedzialne za siebie i swój los. Cóż, jeżeli chcesz tylko milion to możesz go mieć. Wszystko jest w twoich rękach! Możesz czekać i liczyć kolejne losowania, które weryfikują skuteczność takiego postępowania lub zainwestować swoją energię w sposób bardziej rozsądny, stając się szczęśliwym człowiekiem sukcesu. 
Podstawą każdego budynku są fundamenty. W rozwoju osobistym odpowiedzialność, to fundament skutecznego budowania. Przestań narzekać na kryzys, że rząd pełen nieudaczników, że ktoś gmera przy twojej przyszłej emeryturze. Zajmij się tym, co do ciebie należy i do czego masz prawo od pierwszego dnia swoich narodzin. Zajmij się osiąganiem sukcesu, a nie narzekaniem. Weź za swój triumf odpowiedzialność.
Jeżeli należysz do grona osób odpowiedzialnych, to jesteś bliżej celu, niż sądzisz. Teraz zastanów się jaka jest twoja osobista, idealna wizja szczęścia i dostatku. W tej wizji uruchom swoje najgłębsze pokłady wyobraźni. Koncentruj się na wszystkim, co daje ci radość. Jak się czujesz? Czy tak, jak ja budzisz się każdego dnia i, patrząc za okno uśmiechasz się? Mówisz - tego chciałem! To mój raj! Na to wszystko zasługuję! Osiągnąłem to, podejmując kolejne wyzwania, przekraczając kolejne szczyty! Każdą napotkaną przeszkodę traktujesz, jak wyzwanie i dalej podążasz wytyczoną ścieżką do celu?
Czy podoba ci się twoje życie? Jeśli tak, to jesteś szczęśliwym człowiekiem. Jeżeli nie, to co można poprawić? Zastanawiasz się nad możliwościami, jakie przed tobą stoją? Nie wiesz od czego zacząć? „To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące” - napisał Paulo Coelho. Dzięki nim możesz czuć się, jak dziecko. One dają możliwość zrobienia pierwszego kroku w drodze do osiągnięcia sukcesu. Aby mieć cele, musisz mieć marzenia. Mimo iż nie wszystkie uda ci się zrealizować, postępuj zgodnie za słowami Walta Disney'a: „Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać”. Zdecyduj o tym, które ze swoich marzeń chcesz spełnić.
Dla wielu osób cele i marzenia to tylko synonimy. Tak jednak nie jest. Każdy cel jest marzeniem, jednak nie każde marzenie może stać się celem. Kiedyś usłyszałem, że każde marzenie można zrealizować, wystarczy mieć do dyspozycji wystarczającą ilość czasu. Odnieś to do siebie. Czy wystarczy ci życia, aby każde, nawet najmniejsze marzenie zrealizować? Pewnie nie. Niektóre mogą być tak nierealne, że nigdy nie wyjdą poza sferę wyobraźni. Takie też trzeba mieć. Aby skutecznie przeobrazić marzenie w cel, musisz odpowiedzieć sobie ma pytania o jego prawdziwą charakterystykę. Czym się charakteryzuje skuteczny cel? Jest wartościowy, aprobujący, ambitny, realny, terminowy, teraźniejszy, opisany, osobisty, mierzalny i ekologiczny. Te dziesięć słów opisuje skuteczny cel. To tylko dziesięć, a może aż dziesięć słów. Jeśli masz wystarczającą motywację, to sformułujesz go tak, jak należy i będziesz realizował krok po kroku. Będziesz bohaterem swojego życia. Mając słomiany zapał, zgaśniesz po krótkiej chwili, jak zapałka na wietrze.
Proces przejścia od marzeń przez cele do skutecznej realizacji wymaga czasu. Zacznij od brania odpowiedzialności za swoje sukcesy. O tym, że musisz brać odpowiedzialność za błędy, już wiesz. Jednak o odpowiedzialności za sukcesy wiele osób zapomina. To, gdzie dzisiaj się znajdujesz, jest wynikiem twoich przeszłych decyzji i działań. Twoja przyszłość zaczyna się już dzisiaj, w tej chwili. Aby zbierać plony, musisz zasiać. Próba zbierania bez siania lub w innym miejscu skazana jest na porażkę. Jak wiele znasz osób, które nie robiąc nic, oczekują wolności finansowej, stabilnej pracy, kochającej rodziny? Często są to osoby, które grają na najpopularniejszej loterii i tylko marzą o wygranej. Prawda jest jednak dla nich bolesna. Łatwiej zarobić milion, niż go wygrać. Rachunek prawdopodobieństwa jest bezlitosny. Szansa trafienia jest jak 1 do 14 milionów. Jednak do zarobienia miliona wymagany jest tylko dobrze zdefiniowany cel i wartościowe działanie, a nie leżenie na kanapie i czekanie na losowanie. 

piątek, 10 sierpnia 2012

Mechanizmy obronne a funkcjonowanie człowieka cz.I

Wyróżnienie i zdefiniowanie poszczególnych mechanizmów obronnych a także ich pogrupowanie, głównie ze względu na dojrzałość, rozumianą jako efektywność przy jednoczesnych jak najmniejszych negatywnych skutkach dla jednostki stało się podstawą wielu badań naukowych.
Należy jednak pamiętać, iż dynamika funkcjonowania mechanizmów obronnych jest tak zmienna, iż określenie danego zestawu obron jako efektywne czy nieefektywne jest sztuczne i nie zawsze ma zastosowanie w pracy psychoterapeutycznej z klientami (Vaillant, 1994; Gilbert, 2000). Ponadto istotna jest umiejętność elastycznego stosowania różnych strategii i obron, gdyż zbyt częste stosowanie danego mechanizmu obronnego również może okazać się nieprzystosowawcze (Bonanno i wsp., 2004).
I tak zgodnie z przyjętym przez Bonda podziałem, za najzdrowszy i najskuteczniejszy uznano styl adaptacyjny, a z pojedynczych mechanizmów stłumienie (Bond i wsp., 1983; Vaillant, 1994; cyt. za: Cramer, 2000; Vaillant, 2000; Bond i Perry, 2004). Dodatkowo, styl adaptacyjny koreluje nie tylko ze zdrowiem psychicznym, ale i również ze stabilnością związku, satysfakcją z życia oraz wysoką inteligencją emocjonalną (Pellitteri, 2002). Jednocześnie należy wyraźnie podkreślić, iż używanie adaptacyjnego stylu obron przez daną jednostkę nie zależy od jej statusu społecznego, wykształcenia czy ilorazu inteligencji choć pomaga w uzyskaniu wyższego statusu ekonomicznego (Vaillant, 2000).
Ponadto, zauważono, iż niskie wyniki na skali nieadaptacyjnych mechanizmów obronnych w teście DSQ, stworzonym przez Bonda i Weseley, zgodnego z prezentowanym przez nich podziałem mechanizmów obronnych korelują z wysoką samooceną, a wysokie wyniki na skali określającej adaptacyjny styl mechanizmów obronnych korelują z poczuciem celu i sensu życia badanych (Whitty, 2003).
Część druga artykułu: Mechanizmy obronne a funkcjonowanie człowieka cz.II

środa, 8 sierpnia 2012

Wiek niemowlęcy - od narodzin do końca 1. roku życia

Uważam, że każdy świadomy rodzic powinien wiedzieć, jakie są prawidłowości rozwojowe jego dziecka. Nigdy nie rozumiałem, dlaczego wiedza z zakresu psychologii rozwojowej jest promowana wśród pedagogów i psychologów, natomiast tak mało mówi się o tym rodzicom. Czas to zmienić...
Pomijam w opisywaniu poszczególnych faz rozwoju życia człowieka okres prenatalny. Robię to, ponieważ większość osób, które trafiły bądź trafią na to forum już posiadają dzieci i są bardziej zainteresowane etapami występującymi po narodzinach.
Wiek niemowlęcy to podokres wczesnego dzieciństwa.
W okresie niemowlęcym wyróżnia się stadium noworodka, które trwa do końca pierwszego miesiąca życia. Jest to czas przystosowawczy do nowego środowiska. Dziecko musi przystosować się do zmiany sposobu oddychania, zmian temperatury otoczenia, nowego sposobu przyjmowania pokarmu i wydalania zbędnych produktów.
Noworodek przychodzi na świat wyposażony w kilka odruchów. Pierwszą kategorię odruchów stanowią te, które są wspólne dla noworodka i człowieka dorosłego: odruch źrenicowy (zwężanie się źrenicy pod wpływem światła),mrugania (zamykania powiek przy próbie dotknięcia rogówki),ssania,połykania,wydalania.
Drugą kategorię stanowią odruchy, które nie występują u człowieka dorosłego: odruch Babińskiego (unoszenie dużego palca przy podrażnieniu stopy),odruch toniczno - szyjny (wraz z odwróceniem głowy, wyprostowują się kończyny po tej samej stronie, a kurczą po przeciwnej)odruch Moro (unoszenie kończyn i przyciąganie ich do ciała w geście obejmowania)odruch chwytny (gdy dziecko złapie coś, np. naszą rękę - robi to tak mocno, że można je podnieść, tak by oderwało nogi od podłogi i wciąż będzie trzymało naszą rękę),odruch marszu automatycznego (przy zetknięciu stóp z podłożem, dziecko wykonuje rytmiczne ruchy chodzenia).
Utrzymywanie się niektórych z odruchów drugiej kategorii jeszcze w drugim półroczu życia jest sygnałem nieprawidłowego funkcjonowania systemu nerwowego.
Noworodki poświęcają około 16 - 18 godzin na dobę na sen, niemowlęta 13 - 14, dorastający 7 - 9, a dorośli 6 - 7 godzin.
Pierwszy miesiąc życia jest też określany mianem autyzmu pierwotnego. Dziecko nie reaguje na świat zewnętrzny poza gwałtownymi bodźcami, np. sprawiającymi ból.
Rozwój motoryczny w pierwszym roku życia jest bardzo ważny, ponieważ nieprawidłowości w tej sferze często informują o nieprawidłowościach w sferach: emocjonalnej, społecznej i poznawczej. Dlatego też mówimy o rozwoju psychoruchowym, czyli że sfera psychiczna jest nierozerwalnie połączona z fizyczną. 
W całym okresie niemowlęcym (nie noworodkowym) intensywnie rozwija się aparat ruchu, czyli mięśnie i kościec. Jeżeli chodzi o kręgosłup, pierwotna kifoza zmienia się w lordozę szyjną (ok. 3-4 miesiąca życia dziecko unosi i podtrzymuje głowę), a później (około 9-12 miesiąca życia) powstaje lordoza lędźwiowa i pionizacja ciała.
W 3. m.ż. dziecko podniesione do pionu, potrafi utrzymać głowę. W tym też miesiącu potrafi przewrócić się z pleców na bok, w 5 m.ż. z brzucha na plecy, a w 6. z pleców na brzuch. W 4. m. ż. rozwija się zdolność chwytania dowolnego (dziecko już wcześniej chwytało przedmioty, natomiast robiło to mimowolnie). Piąty i szósty miesiąc to też czas, w którym niemowlę, podczas leżenia na brzuchu swobodnie porusza głową w kierunku odbieranych bodźców. W 5 m. ż. ta czynność jest męcząca dla dziecka, natomiast już w kolejnym miesiącu potrafi wysoko unieść głowę i bez wysiłku obracać ją w dowolnym kierunku. Jest to również czas, kiedy dziecko potrafi siedzieć trzymając się łóżka lub rąk dorosłego. Rozwija się chwytanie i dziecko wyciąga rączki do przedmiotów znajdujących się nad jego głową oraz z boku. Nie ma tu jeszcze mowy o dominacji jednej z rąk. W 7. miesiącu niemowlę powinno samodzielnie siedzieć (ale nie siadać - samodzielne podnoszenie się do pozycji siedzącej pojawia się dopiero koło 8 m. ż.). W tym i kolejnym miesiącu pojawia się nowy sposób chwytania - chwyt nożycowy (przywodzenie kciuka do reszty palców). W 8 m.ż. dziecko potrafi samodzielnie siedzieć i pełzać, a w 10. stać trzymając się poręczy, oparcia. 9 m. ż. przynosi chwyt pęsetkowy (przeciwstawienie palca wskazującego i kciuka). Od tego czasu do końca pierwszego roku życia, można zaobserwować początki dominacji stronnej. 10-11 miesiąc to początki raczkowania i następnie chodzenia, około miesięcy 12-13. Jednak w samym rozwoju chodzenia u poszczególnych dzieci, można zauważyć duże dysproporcje. Kiedy dziecko nie chodzi po przekroczeniu 15. miesiąca życia, to należy taką sytuację rozpoznać jako ostrzegawczą i skonsultować się ze specjalistą.
Jeżeli chodzi o zmysły, to wzrok rozwija się bardzo intensywnie. Już w okresie noworodkowym można zaobserwować skupianie wzroku na twarzy osoby dorosłej, czy śledzenie przedmiotu po łuku 90 stopni. Do około 3. miesiąca życia, niemowlę widzi obiekty znajdujące się tylko w bardzo bliskiej odległości (około 20cm). Natomiast pod koniec pierwszego roku życia, ostrość wzroku dziecka przypomina tę, którą spotykamy u dorosłych. Około 3-5 miesiąca życia pojawia się, a około 13. m.ż. rozwija się możliwość widzenia głębi. Od 5. miesiąca rozpoczyna się trenowanie przerzutności uwagi. Dziecko poza przedmiotem trzymanym w dłoni, spostrzega także to, co dzieje się w tle. Noworodki rozróżniają kolor czerwony od zielonego, a w 3 m.ż. dochodzą do tego barwy żółte i niebieskie, przy czym preferują barwy czerwone i żółte.
Noworodek potrafi odróżnić głos matki od głosów innych osób. Potrafi też zlokalizować dźwięk, ale reakcja następuje dopiero po upływie ok. 10 sekund, więc musi to być dźwięk trwający dłużej. Ta umiejętność zanika w drugim miesiącu, by powrócić około 3. - 4. m. ż. Noworodek głównie lokalizuje i jest zainteresowany głosem matki. Dopiero w kolejnym miesiącu zaczyna się interesować innymi dźwiękami płynącymi z otoczenia. W 3 m. ż. dziecko wsłuchuje się w wypowiedzi dorosłych, a w kolejnym w dźwięk grzechotki. Szósty miesiąc powinien przynieść wsłuchiwanie się przez niemowlę w dźwięki wydawane przez nie samo. W dziewiątym miesiącu dziecko rozpoznaje emocjonalnie zabarwione wypowiedzi rodziców, a około 10. - 11. miesiąca porusza się w rytm muzyki. Rozwój słuchu jest bardzo ważnym elementem i poprzedza rozwój mowy.
Niemowlę kontaktuje się z otoczeniem poprzez płacz, spojrzenia, ruchy ciała, gesty. Bardzo ważnym elementem komunikacji w tym okresie, jest komunikacja ostensywna, polegająca na zwracaniu uwagi na obiekty w najbliższym otoczeniu poprzez ich wskazywanie. Do końca 2 m.ż. dziecko ma małą możliwość zmiany wydawanych dźwięków. od 3. do 6 m.ż. dziecko jest w fazie gruchania i śmiechu, krzyk występuje rzadziej i ma różne nasilenie, a także przybiera różne znaczenie; pojawia się też śmiech. Od 6. do 8 m.ż. dziecko zaczyna wypowiadać proste sylaby z przedłużeniem dźwięków przypominających samogłoski lub spółgłoski. W fazie samonaśladującego gaworzenia, które trwa aż do końca pierwszego roku życia, dziecko tworzy połączenia samogłosek i spółgłosek; częściej gaworzy, gdy jest samo niż w otoczeniu dorosłych. Zaczyna się też zwiększać repertuar spółgłosek.
Emocje dzieci w pierwszym roku życia są nietrwałe i głównie odnoszą się do ich interakcji z dorosłymi. W drugim miesiącu życia, dziecko ożywia się w kontakcie z dorosłymi, a w 3. miesiącu odwzajemnia uśmiech dorosłego. W czwartym miesiącu wyraża niezadowolenie, gdy dorosły nie zwraca na nie uwagi. Do szóstego miesiąca życia dziecko odczuwa takie emocje jak: złość, zadowolenie, podniecenie (ewentualnie depresyjność, radość). Nie występuje jeszcze poczucie czasu, tzn. że jeżeli dziecko odczuwa złość, to dla niego to uczucie zawsze było i zawsze będzie. Nie odczuwa tego, że emocje przemijają i zmieniają się. Cały czas dziecko postrzega też siebie samo i matkę jako nierozerwalną jedność. Dla prawidłowego rozwoju dziecka, ważny jest rozwój przywiązania, który następuje od urodzenia dziecka. W drugiej połowie pierwszego roku życia można zauważyć nieufność wobec obcych (często obserwowana scena: dziecko jest zainteresowane obcą osobą, ale chowa się gdzieś za matką i z tej bezpiecznej pozycji obserwuje nieznajomego). Następuje rozerwanie symbiotycznej relacji z matką - do tej pory niemowlę traktowało siebie i matkę jako jedną całość. Około 7. - 8. miesiąca życia dziecko poprzez, np. płacz próbuje zwrócić na siebie uwagę dorosłego. Od około 10. miesiąca dziecko próbuje naśladować ruchy dorosłego, dlatego włącza się niejako w zabawę. Okres 9. - 10. miesiąca życia jest najlepszym momentem na odstawienie dziecka od karmienia piersią - w sensie psychologicznym niemowlę najlepiej to zniesie właśnie w tym momencie. Pojawiają się, tzw. obiekty przejściowe. Każdy, kto ma dziecko bez problemu rozpozna, co jest obiektem przejściowym  jego dziecka. Zwykle jest to miękki miś, poduszka, a kiedyś bywały to, np. pieluchy tetrowe. Jest to coś, co dziecko wszędzie nosi ze sobą. Ten przedmiot daje dziecku poczucie bezpieczeństwa przy eksplorowaniu nowego świata i otoczenia. I tu jest ważna rzecz, która nie każdemu rodzicowi się spodoba - nie powinno się prać tego przedmiotu, gdyż dziecko rozpoznaje obiekt przejściowy także poprzez węch (jest to najbardziej pierwotny zmysł u człowieka). 

Bibliografia:
1. Cieszyńska J., Koredo M., Wczesna interwencja terapeutyczna. Stymulacja rozwoju dziecka od noworodka do 6 roku życia, Wydawnictwo Edukacyjne Kraków, Kraków 2007
2. Harwas - Napierała B., Trempała J., Psychologia rozwoju człowieka. Tom 2.,  wyd. PWN, Warszawa 2010
3. Wacholc M., Psychologia rozwojowa. Pierwszy rok życia., wykład w: Studium Socjoterapii i Treningu Interpersonalnego

Przerwy w cyklu samoregulacji

Trudność pojawia się, gdy dany cykl jest nieustannie przerywany, a sposób, w jaki dochodzi do zatrzymania cyklu, jest nieuświadomiony. Niespełnienie to przejawia się  w formie zaburzeń czy problemów w funkcjonowaniu (Kepner, 1991; Chu, 1993).
Zaburzenie pojawiające się w którymkolwiek z etapów cyklu, prowadzi do niewłaściwego domknięcia figury oraz ograniczenia doświadczenia i realizacji naszych potrzeb w „tu i teraz”. W związku z tym usuwanie zaburzeń w cyklu doświadczania jest ważnym zadaniem dla psychoterapeuty pracującego w nurcie Gestalt (Sills i in. 1999). Poniżej przedstawione zostały przykłady trudności i doświadczeń, sugerujących przerwy w poszczególnych fazach cyklu samoregulacji.
Zaburzenie, czy też przerwa w cyklu na etapie doznań zwykle przejawia się  w trudności w identyfikacji i rozróżnieniu wrażeń cielesnych. Konsekwencją tego może być brak dbałości o siebie lub niemożność określenie swoich pragnień (Sills i in. 1999). Co więcej, pewne luki w odczuwaniu sensorycznym powodują wybiórcze powstawanie „martwych” obszarów w doświadczaniu własnego „ja” i przeżywaniu świata. Brak tożsamości, również seksualnej, obojętność, nieangażowanie się i izolacja mogą, przynajmniej częściowo, wywodzić się z desensytyzacji, czyli zaburzenia odczuwania wrażeń (Kepner, 1991). Z drugiej strony przerwą w tym stadium jest także nadwrażliwość. Człowiek ma wówczas problem z powodu zbyt dużej ilości odczuwanych bodźców. Osoba ta nie może wybrać jednego bodźca, który jest dla niej w danym momencie najważniejszy (Sills i in. 1999).
Następnie, zakłócenie w fazie świadomości (tworzenia figury) prowadzi do trudności  w nazywaniu wrażeń i rozpoznania potrzeb. Osoba czuje, że coś jest „nie tak”, ale nie wie co (Sills i in. 1999). Dzieje się tak, gdyż wrażenia są odbierane, ale są niezrozumiałe dla podmiotu, jak np. w atakach paniki gdzie nierozpoznawalny jest lęk czy zaburzeniach konwersyjnych gdzie nierozpoznawalne jest seksualne znaczenie doznań cielesnych. W kontakcie z taką osobą psychoterapeuta czy psycholog często ma wrażenie, że rozmowa jest "nie na temat".

wtorek, 7 sierpnia 2012

Uwolnij się od zaburzeń lękowych, ataków paniki i fobii

Metoda eliminuje przyczynę lęku, bezpośrednio zwracając się do niewłaściwych zachowań ciała migdałowatego w mózgu. Jest łatwa do naśladowania, wolna od środków farmakologicznych, łagodna i bardzo skuteczna. Meotoda uwalnia od przykrych doznań lękowych w programie czterech kroków.
Dlaczego pigułki w przypadku zaburzeń lękowych sa tak nieskuteczne?
Leki nie mają charakteru leczniczego, mogą jedynie pomóc w wyeliminowaniu niektórych nieprzyjemnych objawów, ale są przeznaczone do krótkotrwałego użytku. Przy leczeniu schorzeń typu zapalenie płuc, złamania czy zapalenie woreczka robaczkowego medycyna zachodnia nie ma sobie równych. Jednak jest mało skuteczna jeśli chodzi o choroby przewlekłe, depresje, fobie, napady lękowe.
Stosowanie antydepresantów niesie ze sobą wiele skutków ubocznych, gdzie koszty ponoszone przez pacjenta są wyższe niż korzyści. Jeśli pacjent zauważa poprawę, to ustępuje ona zaraz po odstawieniu leku.
Odkrycie antybiotyków stało się dla medycyny przełomowe, nieuleczalne choroby można było zwalczyć tym skutecznym farmaceutykiem. Wystarczy, że pacjent przyjmie odpowiednią dawkę, a efekt wyleczenia jest rewelacyjny. Jednak to czysto mechaniczne podejście do człowieka zostało przeniesione na wszystkie gałęzie medycyny, wychodząc daleko poza choroby infekcyjne. Nie powinno mieć zastosowania w przypadku stanów lękowych, depresji i fobii.
Złudne jest przeświadczenie, że wyleczy nas pigułka. Czynniki, które podtrzymują chroniczny stan chorobowy, nawzajem się przenikają i współdziałają. Aby się wyleczyć, trzeba uruchomić program oddziałujący wielokierunkowo. Psychoanaliza to wielokrotne zadręczanie siebie wspomnieniami z przeszłości, wprawdzie pozwala poznać w niewielkim stopniu przyczynę problemów, ale nie przynosi ich rozwiązania.
Co możesz zrobić ze swoim lękiem? Wziąć pigułki - to śmieszne, naprawdę. Chodzi mi o to, dlaczego ktoś miałby brać pigułki, aby zatrzymać pamięć? Pamięć o swoim niepokoju, utrzymującą się w czołówce twojego umysłu. Więc co jest odpowiedzią?
Nauczyć się nowych pamięci, wdrożyć nowe zwyczaje, pochować stare tak głęboko, jak możliwe i być gotowym do przyjęcia pozytywnych działań podświadomych.
Więc trzeba wprowadzić proste i praktyczne zasady działania. Program opiera się na czterech filarach oraz skutecznych technikach pokonujących lęk. Teraz wystarczy odkryć znaczenie każdego z nich, nauczyć się i wdrożyć do swoich codziennych zajęć, aż staną się instynktowne i automatyczne. Wszystko, co mogę zrobić, to pokazać ci ich znaczenie. Są to ćwiczenia, wskazówki i informacje, jeśli je zastosujesz, zmienisz swoje życie.
Cztery kroki, podróż do nowego życia zaczyna się tutaj. Uwolnij się od zaburzeń lękowych.

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Wyjawiam sekret pięknego życia

Zastanawiałeś się dlaczego jedni pławią się w luksusach, czerpią garściami życie, chodzą uśmiechnięci i mają wspaniałych przyjaciół ? Zobacz dzięki czemu racy ludzie to zawdzięczają.
Możesz powiedzieć, że po prostu im się udało, że znajomości doprowadziły do bogactwa, a przyjaciele są, bo się dobrze wiedzie. Powiem szczerze, że istnieją takie przypadki, ale czy to jest prawdziwe szczęście ? Otóż takowe szczęście osiągamy, kiedy sami dochodzimy do dóbr materialnych, a przyjaciół poznajemy w biedzie. Pragę ten artykuł przeznaczyć na przykładzie właśnie takich osób.
Zapewne zastanawiasz się co to za sekret pięknego życia. Czym może zaskoczyć Cię ten artykuł. Może Cię to zainteresować swoją prostotą, ale tak na prawdę w prostocie tkwi sukces. Po przeczytaniu tych słów możesz również stwierdzić, iż jest to bajka przytrafiająca się nielicznym. Jednak myśląc w ten sposób trudno będzie Ci takowe szczęście osiągnąć.
Sekretem pięknego życia jest to czy potrafisz w pełni z niego korzystać. Czy umiesz witać każdy dzień z uśmiechem na twarzy, ciesząc się każdą chwilą, zarażać pozytywną energią najbliższe otoczenie, pomagać innym, być wdzięcznym, troskliwym człowiekiem. Również to czy umiesz uwierzyć w siebie, być w pełni przekonanym o swojej wartości, dawać z siebie maksimum każdego dnia, aż w końcu kładąc się spać powiedzieć sobie- to był wspaniały dzień.
Ludzie zabiegani często wpadają w rutynę, nie mają czasu i chęci na takie wywody. Żyją jak zahipnotyzowani. Pracują jak roboty, myślą tylko o swoich sprawach. Takiej osobie trudno przyciągnąć dobrodziejstwa, bo to co dajesz od siebie, to do Ciebie wraca. Niby takie proste, a takie trudne.
Jeśli nie wiesz jak uwierzyć w siebie, nosisz w sobie zbyt dużo negatywnych emocji, wyjdź gdzieś w zaciszne miejsce najlepiej na łonie natury, weź głęboki haust powietrza i uśmiechnij się. Zacznij myśleć pozytywnie, odrzucaj zbędne troski, pomyśl sobie, że ziemia została stworzona dla Ciebie, abyś umiał z niej korzystać we właściwy sposób i dawał przykład swojej dobroci innym. Naucz się cieszyć każdą chwilą, spójrz na swoich najbliższych i doceń to co masz. Traktuj każdy dzień wyjątkowo.

sobota, 4 sierpnia 2012

Kompleks niższości i jak jest kompensowany

Wiele osób, które z pozoru są bardzo przebojowe, cierpi w istocie na olbrzymie kompleksy. Tacy ludzie są w stanie poświęcić ogromne zasoby energii i czasu, by ludzie postrzegali ich jako silniejszych, mądrzejszych i ważniejszych niż w rzeczywistości są.
W niektóry przypadkach, poprzez ciągłą praktykę i stosowanie metody prób i błędów (a osoby takie są bardzo zdesperowane i przez to zdecydowane), osiągają biegłość w sztuce manipulacji, potrafią przejąć kontrolę nad grupą i zdominować drugiego człowieka. Zazwyczaj jednak nic konstruktywnego z tego nie wynika – niby są liderami, ale tak naprawdę nie potrafią poprowadzić innych w żadnym sensownym kierunku. Nie wynika z tego żadne konstruktywne działanie.
Tak naprawdę wszystkie te zabiegi służą jedynie do zaleczenie głęboko wdrukowanego poczucia niższości. Zazwyczaj jednak są mało skuteczne. Po bliższym poznaniu, większość ludzi odsuwa się od takich osobników, ponieważ wyczuwa w nich swego rodzaju wewnętrzną niespójność. Odczucie jest takie, jakby ta osoba nigdy nie była do końca szczera – nawet ze samym sobą. Można też mieć wrażenie jakiegoś wewnętrznego konfliktu, który się w niej nieustannie toczy. 
Ludzie ci często zachowują się w sposób agresywny. Tego jednak zazwyczaj nie przyznają, mówiąc że ich zachowania to czysta asertywność w działaniu. Często stosują one różne chwyty retoryczne, by wybielić siebie i przedstawić obraz rzeczy zupełnie odwrócony do góry nogami.  
Życie takich osób obraca się wokół statusu – wszystko, co robią, robią by zrobić takie a takie wrażenie na innych. Z drugiej strony podwyższanie własnego statusu może też odbywać się przez próby obniżania statusu innych ludzi. Kolekcjonują więc oni niejako porażki, potknięcia i błędy kolegów i koleżanek, tak by móc ich użyć w odpowiednim momencie. A wtedy czują się lepiej, ponieważ zmniejszając poczucie wartości współpracownika, sami (głównie we własnych oczach) poprawiają swój własny wizerunek.

piątek, 3 sierpnia 2012

Rozwój osobisty gwarancją sukcesu.

Stwórz motywujący cel, działaj efektywnie, stań się człowiekiem sukcesu. Te trzy elementy są gwarancją osobistej i zawodowej pomyślności. 
Ile razy zastanawiałeś się, jak to jest być człowiekiem sukcesu. Co zrobili inni, że są szczęśliwi, że są podziwiani przez, że ty też ich podziwiasz. Masz już dość płakania w poduszkę i skreślania 6 liczb, marząc o milionach. Co byś zrobił wiedząc, że łatwiej jest zarobić milion, niż go wygrać? Osiągnięcie sukcesu w życiu zawodowym i osobistym jest tak proste, jak dodawanie. Wystarczy, że zaczniesz wreszcie podchodzić do siebie, tego co robisz, do tego co chcesz w życiu osiągnąć w sposób skuteczny. Oczekujesz magicznego zaklęcia, prowadzenia za rękę, obietnic, że zarobisz milion w tydzień? Tego nie dostaniesz! Prawda jest taka, że żadnego magicznego zaklęcia nie ma, są tylko sprawdzone sposoby. Prowadzić za rękę można dzieci, a nie osoby dorosłe, odpowiedzialne za siebie i swój los. Cóż, jeżeli chcesz tylko milion to możesz go mieć. Wszystko jest w twoich rękach! Możesz czekać i liczyć kolejne losowania, które weryfikują skuteczność takiego postępowania lub zainwestować swoją energię w sposób bardziej rozsądny, stając się szczęśliwym człowiekiem sukcesu. 
Podstawą każdego budynku są fundamenty. W rozwoju osobistym odpowiedzialność, to fundament skutecznego budowania. Przestań narzekać na kryzys, że rząd pełen nieudaczników, że ktoś gmera przy twojej przyszłej emeryturze. Zajmij się tym, co do ciebie należy i do czego masz prawo od pierwszego dnia swoich narodzin. Zajmij się osiąganiem sukcesu, a nie narzekaniem. Weź za swój triumf odpowiedzialność.
Jeżeli należysz do grona osób odpowiedzialnych, to jesteś bliżej celu, niż sądzisz. Teraz zastanów się jaka jest twoja osobista, idealna wizja szczęścia i dostatku. W tej wizji uruchom swoje najgłębsze pokłady wyobraźni. Koncentruj się na wszystkim, co daje ci radość. Jak się czujesz? Czy tak, jak ja budzisz się każdego dnia i, patrząc za okno uśmiechasz się? Mówisz - tego chciałem! To mój raj! Na to wszystko zasługuję! Osiągnąłem to, podejmując kolejne wyzwania, przekraczając kolejne szczyty! Każdą napotkaną przeszkodę traktujesz, jak wyzwanie i dalej podążasz wytyczoną ścieżką do celu?
Czy podoba ci się twoje życie? Jeśli tak, to jesteś szczęśliwym człowiekiem. Jeżeli nie, to co można poprawić? Zastanawiasz się nad możliwościami, jakie przed tobą stoją? Nie wiesz od czego zacząć? „To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące” - napisał Paulo Coelho. Dzięki nim możesz czuć się, jak dziecko. One dają możliwość zrobienia pierwszego kroku w drodze do osiągnięcia sukcesu. Aby mieć cele, musisz mieć marzenia. Mimo iż nie wszystkie uda ci się zrealizować, postępuj zgodnie za słowami Walta Disney'a: „Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać”. Zdecyduj o tym, które ze swoich marzeń chcesz spełnić.
Dla wielu osób cele i marzenia to tylko synonimy. Tak jednak nie jest. Każdy cel jest marzeniem, jednak nie każde marzenie może stać się celem. Kiedyś usłyszałem, że każde marzenie można zrealizować, wystarczy mieć do dyspozycji wystarczającą ilość czasu. Odnieś to do siebie. Czy wystarczy ci życia, aby każde, nawet najmniejsze marzenie zrealizować? Pewnie nie. Niektóre mogą być tak nierealne, że nigdy nie wyjdą poza sferę wyobraźni. Takie też trzeba mieć. Aby skutecznie przeobrazić marzenie w cel, musisz odpowiedzieć sobie ma pytania o jego prawdziwą charakterystykę. Czym się charakteryzuje skuteczny cel? Jest wartościowy, aprobujący, ambitny, realny, terminowy, teraźniejszy, opisany, osobisty, mierzalny i ekologiczny. Te dziesięć słów opisuje skuteczny cel. To tylko dziesięć, a może aż dziesięć słów. Jeśli masz wystarczającą motywację, to sformułujesz go tak, jak należy i będziesz realizował krok po kroku. Będziesz bohaterem swojego życia. Mając słomiany zapał, zgaśniesz po krótkiej chwili, jak zapałka na wietrze.
Proces przejścia od marzeń przez cele do skutecznej realizacji wymaga czasu. Zacznij od brania odpowiedzialności za swoje sukcesy. O tym, że musisz brać odpowiedzialność za błędy, już wiesz. Jednak o odpowiedzialności za sukcesy wiele osób zapomina. To, gdzie dzisiaj się znajdujesz, jest wynikiem twoich przeszłych decyzji i działań. Twoja przyszłość zaczyna się już dzisiaj, w tej chwili. Aby zbierać plony, musisz zasiać. Próba zbierania bez siania lub w innym miejscu skazana jest na porażkę. Jak wiele znasz osób, które nie robiąc nic, oczekują wolności finansowej, stabilnej pracy, kochającej rodziny? Często są to osoby, które grają na najpopularniejszej loterii i tylko marzą o wygranej. Prawda jest jednak dla nich bolesna. Łatwiej zarobić milion, niż go wygrać. Rachunek prawdopodobieństwa jest bezlitosny. Szansa trafienia jest jak 1 do 14 milionów. Jednak do zarobienia miliona wymagany jest tylko dobrze zdefiniowany cel i wartościowe działanie, a nie leżenie na kanapie i czekanie na losowanie

czwartek, 2 sierpnia 2012

Objawy i leczenie netoholizmu

Uzależnienie od internetu czy gier komputerowych jest coraz częstszym zjawiskiem, zwłaszcza u młodych osób. Jakie zatem są typowe objawy uzależnionego internauty i jak może wyglądać jego terapia?
Typowe objawy uzależnienia od komputera
Jeżeli chcielibyśmy spojrzeć na ten problem podobnie jak na inne uzależnienia, wówczas do objawów przemawiających za uzależnieniem od komputera należałoby zaliczyć:
- spędzanie przy komputerze coraz większej ilości czasu kosztem innych dotychczasowych zainteresowań,
- zaniedbywanie obowiązków rodzinnych czy zawodowych (szkolnych) w związku z komputerem,
- pojawianie się konfliktów rodzinnych w związku z komputerem,
- kłamanie odnośnie ilości czasu spędzonego przy komputerze,
- podejmowanie prób kontrolowania czasu spędzanego przy komputerze,
- przeznaczanie coraz większej ilości pieniędzy na zakup sprzętu komputerowego, oprogramowania, akcesoriów czy książek i czasopism o tematyce komputerowej,
- reagowanie rozdrażnieniem czy nawet agresją w sytuacjach, kiedy korzystanie z komputera jest utrudnione bądź niemożliwe,
- obsesyjne myślenie o aktywności w Internecie,
- wzmagająca się potrzeba coraz dłuższego przebywania on-line, aby osiągnąć satysfakcję z tej aktywności,
- regulowanie emocji  poprzez aktywność Internetową, które przybiera formę ucieczki od problemów i uśmierzania negatywnych stanów emocjonalnych.
Leczenie i terapia
Programy terapeutyczne dla osób uzależnionych od komputera czy internetu są bardzo zbliżone do programów psychoterapii uzależnienia od alkoholu, patologicznego hazardu czy zaburzeń łaknienia. Podstawowe pytanie w leczeniu osób uzależnionych od komputera bądź internetu brzmi jednak: czy można wymagać "internetowej abstynencji" od osób uzależnionych, których zawodowa praca wiąże się z używaniem "na co dzień" komputera bądź internetu? Chyba jednak nie można i stąd jednym z podstawowych celów terapii powinna być zmiana sposobu korzystania z komputera. Podczas leczenia, w ramach treningu nowych zachowań, nierzadko montowany jest w komputerze alarm, który po upływie określonego czasu przypomina o tym, że należy zostawić komputer i przejść do innej aktywności. Konieczne w leczeniu jest także przygotowywanie szczegółowego planu dnia uwzględniającego określenie ram czasowych korzystania z komputera czy z internetu a także innych codziennych aktywności z wypoczynkiem włącznie. Realizacja takiego planu powinna zmienić dotychczasowe zwyczaje i zagospodarować na nowo te obszary życia, które zostały zaniedbane w wyniku uzależnienia.
Davis (2001) zaproponował, aby podczas terapii stosować 10 wspomagających je zasad tj.:

1. usytuować komputer w miejscu uniemożliwiającym izolowanie się,2. korzystać z komputera w obecności innych osób,3. zmieniać pory korzystania z internetu (komputera) oraz robić przerwy,4. odnotowywać codziennie swoje wszystkie aktywności (w tym czas spędzany przy komputerze),5. nie używać w sieci pseudonimów,6. rozmawiać o swoim problemie z bliskimi i znajomymi,7. wykonywać ćwiczenia fizyczne,8. robić, stopniowo coraz dłuższe, przerwy w korzystaniu z internetu (komputera),9. starać się kontrolować swoje myśli dotyczące internetu,10. stosować techniki relaksacyjne.
Bardzo pomocna jest zmiana rytmu korzystania z sieci, tj. więcej krótszych, a mniej dłuższych sesji.

środa, 1 sierpnia 2012

Rozwój osobisty gwarancją sukcesu.

Stwórz motywujący cel, działaj efektywnie, stań się człowiekiem sukcesu. Te trzy elementy są gwarancją osobistej i zawodowej pomyślności. 
Ile razy zastanawiałeś się, jak to jest być człowiekiem sukcesu. Co zrobili inni, że są szczęśliwi, że są podziwiani przez, że ty też ich podziwiasz. Masz już dość płakania w poduszkę i skreślania 6 liczb, marząc o milionach. Co byś zrobił wiedząc, że łatwiej jest zarobić milion, niż go wygrać? Osiągnięcie sukcesu w życiu zawodowym i osobistym jest tak proste, jak dodawanie. Wystarczy, że zaczniesz wreszcie podchodzić do siebie, tego co robisz, do tego co chcesz w życiu osiągnąć w sposób skuteczny. Oczekujesz magicznego zaklęcia, prowadzenia za rękę, obietnic, że zarobisz milion w tydzień? Tego nie dostaniesz! Prawda jest taka, że żadnego magicznego zaklęcia nie ma, są tylko sprawdzone sposoby. Prowadzić za rękę można dzieci, a nie osoby dorosłe, odpowiedzialne za siebie i swój los. Cóż, jeżeli chcesz tylko milion to możesz go mieć. Wszystko jest w twoich rękach! Możesz czekać i liczyć kolejne losowania, które weryfikują skuteczność takiego postępowania lub zainwestować swoją energię w sposób bardziej rozsądny, stając się szczęśliwym człowiekiem sukcesu. 
Podstawą każdego budynku są fundamenty. W rozwoju osobistym odpowiedzialność, to fundament skutecznego budowania. Przestań narzekać na kryzys, że rząd pełen nieudaczników, że ktoś gmera przy twojej przyszłej emeryturze. Zajmij się tym, co do ciebie należy i do czego masz prawo od pierwszego dnia swoich narodzin. Zajmij się osiąganiem sukcesu, a nie narzekaniem. Weź za swój triumf odpowiedzialność.
Jeżeli należysz do grona osób odpowiedzialnych, to jesteś bliżej celu, niż sądzisz. Teraz zastanów się jaka jest twoja osobista, idealna wizja szczęścia i dostatku. W tej wizji uruchom swoje najgłębsze pokłady wyobraźni. Koncentruj się na wszystkim, co daje ci radość. Jak się czujesz? Czy tak, jak ja budzisz się każdego dnia i, patrząc za okno uśmiechasz się? Mówisz - tego chciałem! To mój raj! Na to wszystko zasługuję! Osiągnąłem to, podejmując kolejne wyzwania, przekraczając kolejne szczyty! Każdą napotkaną przeszkodę traktujesz, jak wyzwanie i dalej podążasz wytyczoną ścieżką do celu?
Czy podoba ci się twoje życie? Jeśli tak, to jesteś szczęśliwym człowiekiem. Jeżeli nie, to co można poprawić? Zastanawiasz się nad możliwościami, jakie przed tobą stoją? Nie wiesz od czego zacząć? „To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące” - napisał Paulo Coelho. Dzięki nim możesz czuć się, jak dziecko. One dają możliwość zrobienia pierwszego kroku w drodze do osiągnięcia sukcesu. Aby mieć cele, musisz mieć marzenia. Mimo iż nie wszystkie uda ci się zrealizować, postępuj zgodnie za słowami Walta Disney'a: „Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać”. Zdecyduj o tym, które ze swoich marzeń chcesz spełnić.
Dla wielu osób cele i marzenia to tylko synonimy. Tak jednak nie jest. Każdy cel jest marzeniem, jednak nie każde marzenie może stać się celem. Kiedyś usłyszałem, że każde marzenie można zrealizować, wystarczy mieć do dyspozycji wystarczającą ilość czasu. Odnieś to do siebie. Czy wystarczy ci życia, aby każde, nawet najmniejsze marzenie zrealizować? Pewnie nie. Niektóre mogą być tak nierealne, że nigdy nie wyjdą poza sferę wyobraźni. Takie też trzeba mieć. Aby skutecznie przeobrazić marzenie w cel, musisz odpowiedzieć sobie ma pytania o jego prawdziwą charakterystykę. Czym się charakteryzuje skuteczny cel? Jest wartościowy, aprobujący, ambitny, realny, terminowy, teraźniejszy, opisany, osobisty, mierzalny i ekologiczny. Te dziesięć słów opisuje skuteczny cel. To tylko dziesięć, a może aż dziesięć słów. Jeśli masz wystarczającą motywację, to sformułujesz go tak, jak należy i będziesz realizował krok po kroku. Będziesz bohaterem swojego życia. Mając słomiany zapał, zgaśniesz po krótkiej chwili, jak zapałka na wietrze.
Proces przejścia od marzeń przez cele do skutecznej realizacji wymaga czasu. Zacznij od brania odpowiedzialności za swoje sukcesy. O tym, że musisz brać odpowiedzialność za błędy, już wiesz. Jednak o odpowiedzialności za sukcesy wiele osób zapomina. To, gdzie dzisiaj się znajdujesz, jest wynikiem twoich przeszłych decyzji i działań. Twoja przyszłość zaczyna się już dzisiaj, w tej chwili. Aby zbierać plony, musisz zasiać. Próba zbierania bez siania lub w innym miejscu skazana jest na porażkę. Jak wiele znasz osób, które nie robiąc nic, oczekują wolności finansowej, stabilnej pracy, kochającej rodziny? Często są to osoby, które grają na najpopularniejszej loterii i tylko marzą o wygranej. Prawda jest jednak dla nich bolesna. Łatwiej zarobić milion, niż go wygrać. Rachunek prawdopodobieństwa jest bezlitosny. Szansa trafienia jest jak 1 do 14 milionów. Jednak do zarobienia miliona wymagany jest tylko dobrze zdefiniowany cel i wartościowe działanie, a nie leżenie na kanapie i czekanie na losowanie. 

wtorek, 31 lipca 2012

Pomoc psychologiczna osobom otyłym cz.II

W popularnie stosowanych programach redukcji nadwagi często pomija się pomoc psychologiczną dotyczącą problemów związanych z faktem bycia otyłym.
Życie w społeczeństwie wychwalającym szczupłe kształty ciała a także problemy natury emocjonalnej mogą być przyczyną nadmiernej masy ciała a także hamulcem w powdzeniu terapii, nieuwzględniającej psychologicznych aspektów otyłości. Bardzo często nadwaga nie jest prostym wynikiem braku równowagi między przyjmowaną a wydawaną energią a znacznie bardziej skomplikowaną wypadkową czynników biologicznych, społecznych i psychicznych (Apfeldorfer, 1999; Wieczorkowska, 2002).
Jak się okazuje najskuteczniejsze programy redukcji nadwagi to programy wielowymiarowe, w których skupia się nie tylko na behawioralnych aspektach odżywiania, ale i na zmianie sposobów myślenia, radzeniu sobie ze stresem i przykrymi emocjami a także promuje się aktywność ruchową, prowadzi edukację na temat żywienia oraz dostarcza wsparcia społecznego i psychoterapeutycznego (Ogińska-Bulik, 2004).
Wyniki badań i obserwacji klinicystów wydają się sugerować, iż skuteczna forma terapii osoby otyłej powinna umożliwiać klientowi doświadczenie kontaktu z samym sobą, swoimi przeżyciami i emocjami a także, w kontakcie z drugą osobą, pozwolić na poczucie odrębności psychicznej, pomagać w znalezieniu wewnętrznych punktów odniesienia dla konstruowania własnego „ja”, a przede wszystkim uwzględniać różnice indywidualne wśród osób z nadmierną masą ciała. Te uniwersalne zasady powinny być stosowane w terapii, bez względu na nurt, w którym pracuje dany terapeuta (Radoszewska, 1997; Apfeldorfer, 1999; Radoszewska, 2000; Zubrzycka, 2005).

poniedziałek, 30 lipca 2012

Pomoc psychologiczna osobom otyłym cz.I

Istnieje kilka modeli pomocy psychologicznej osobom o nadmiernej masie ciała. W modelu racjonalnym zakłada się, iż każda jednostka myśli logicznie, a jej zachowanie jest tego wynikiem.
W ten sposób należy jedynie dostarczyć człowiekowi odpowiedniej wiedzy na temat zachowań zdrowotnych, aby uzyskać pożądane rezultaty. Tego typu programy są tanie, lecz wyjątkowo nieskuteczne. W trakcie samego trwania programu wycofuje się z niego około 80% uczestników. Wiedza jest potrzebna do modyfikacji zachowania, ale zdecydowanie nie jest jedynym jej warunkiem (Ogińska-Bulik, 2004) i nie gwarantuje sukcesu terapii.
Model społecznego uczenia się z kolei polega przede wszystkim na wyeliminowaniu wzmocnień niechcianych zachowań. Metoda zmiany złych nawyków jest, według części badaczy, jedną z lepszych form redukcji wagi, jednakże badania longitudinalne udowadniają, iż nie zapobiega ona ponownemu przybieraniu na wadze, zwłaszcza u osób z poważniejszym stopniem otyłości (Foreyt, 1987; Ogińska-Bulik, 2004). Co więcej, metoda ta krytykowana jest za nieuwzględnianie czynników natury psychicznej w powstawaniu otyłości (Radoszewska, 1993).
Podejście poznawczo-behawioralne skupia się na ocenie, systemie przekonań, oczekiwaniach jednostki oraz na jej emocjach i zachowaniach (Ogińska-Bulik, 2004). Zwolennicy tego nurtu uważają, iż niewłaściwy sposób spostrzegania i oceny zdarzeń, czyli zaburzenia myślenia doprowadzają u danej osoby do powstania zachowań nieprzystosowawczych (Jakubowska, 1994; Grzesiuk, 2000). W metodzie tej, aby odnieść sukces należy nauczyć się samokontroli, odpowiedzialności, wytrwałości, optymizmu i wiary w siebie. W programie tym zwraca się uwagę na indywidualne ustalenie celu jednostki – czyli ilości kilogramów, które chce ona zredukować. Jednakże  jedynie 10% pacjentów realizuje swoje cele. U wielu pacjentów są one nierealistycznie wysokie, a porażka powoduje u nich zachowania czy myślenie autodestrukcyjne. Niestety i tu badania długofalowe wskazują, iż pacjenci po pewnym czasie powracają do starych, niezdrowych nawyków (Ogińska-Bulik, 2004). Ponadto, często w tym nurcie zaniedbuje się rolę aspektów psychologicznych w powstawaniu i utrzymaniu otyłości (Radoszewska, 1993).

niedziela, 29 lipca 2012

Cykl doświadczania w terapii Gestalt cz.I

Psychoterapia Gestalt zakłada, że najważniejszym aspektem ludzkiego funkcjonowania jest interakcja czy też kontakt ze środowiskiem w celu zaspokojenia potrzeb jednostki.


Proces ten zachodzi na zasadzie tworzenia się figur, które wzbudzają w nas pewne zainteresowanie i niejako zmuszają do zachowań prowadzących do zaspokojenia owych potrzeb i ma on przebieg fazowy. Innymi słowy, całe otoczenie, w którym funkcjonujemy jest tłem, to natomiast, co w danej chwili jest najważniejsze, staje się figurą i wysuwa się na pierwszy plan w polu naszej uwagi (Kepner, 1991; Ginger, 2004). Ponadto, ludzie mają naturalną skłonność do domykania swoich figur, bez względu na to, czy są to myśli, uczucia, doświadczenia, czy działania. Zazwyczaj, gdy skończy się jedno działanie, jesteśmy gotowi do kolejnej akcji (Passons, 1985; Sills i in., 1999).
Jednakże, gdy cykl doświadczenia, zwany też cyklem kontaktu, nie jest w pełni zakończony (a zatem dana potrzeba nie jest zaspokojona) dochodzi do poczucia pewnej wewnętrznej presji do domknięcia figury – jest  to tzw. efekt Zeigarnik. Presja ta może mieć funkcję mobilizującą lub też może leżeć u podłoża silnego napięcia, które nierzadko przekształca się w nerwicę (Ginger, 2004). Obserwacja praktyczna sugeruje istnienie pewnych podstawowych, stałych procesów pojawiających się w określonym porządku  w kontakcie ze środowiskiem (Kepner, 1991).
Na potrzeby pracy psychoterapeuty Gestalt z drugim człowiekiem, ważną obserwacją był fakt, iż cykl doświadczania we wszystkich przypadkach przebiega bardzo podobnie, choć jego treść i czas trwania mogą być bardzo różne (Kepner, 1991; Sills i in., 1999).

piątek, 27 lipca 2012

Rozwój osobisty gwarancją sukcesu.

Stwórz motywujący cel, działaj efektywnie, stań się człowiekiem sukcesu. Te trzy elementy są gwarancją osobistej i zawodowej pomyślności. 
Ile razy zastanawiałeś się, jak to jest być człowiekiem sukcesu. Co zrobili inni, że są szczęśliwi, że są podziwiani przez, że ty też ich podziwiasz. Masz już dość płakania w poduszkę i skreślania 6 liczb, marząc o milionach. Co byś zrobił wiedząc, że łatwiej jest zarobić milion, niż go wygrać? Osiągnięcie sukcesu w życiu zawodowym i osobistym jest tak proste, jak dodawanie. Wystarczy, że zaczniesz wreszcie podchodzić do siebie, tego co robisz, do tego co chcesz w życiu osiągnąć w sposób skuteczny. Oczekujesz magicznego zaklęcia, prowadzenia za rękę, obietnic, że zarobisz milion w tydzień? Tego nie dostaniesz! Prawda jest taka, że żadnego magicznego zaklęcia nie ma, są tylko sprawdzone sposoby. Prowadzić za rękę można dzieci, a nie osoby dorosłe, odpowiedzialne za siebie i swój los. Cóż, jeżeli chcesz tylko milion to możesz go mieć. Wszystko jest w twoich rękach! Możesz czekać i liczyć kolejne losowania, które weryfikują skuteczność takiego postępowania lub zainwestować swoją energię w sposób bardziej rozsądny, stając się szczęśliwym człowiekiem sukcesu. 
Podstawą każdego budynku są fundamenty. W rozwoju osobistym odpowiedzialność, to fundament skutecznego budowania. Przestań narzekać na kryzys, że rząd pełen nieudaczników, że ktoś gmera przy twojej przyszłej emeryturze. Zajmij się tym, co do ciebie należy i do czego masz prawo od pierwszego dnia swoich narodzin. Zajmij się osiąganiem sukcesu, a nie narzekaniem. Weź za swój triumf odpowiedzialność.
Jeżeli należysz do grona osób odpowiedzialnych, to jesteś bliżej celu, niż sądzisz. Teraz zastanów się jaka jest twoja osobista, idealna wizja szczęścia i dostatku. W tej wizji uruchom swoje najgłębsze pokłady wyobraźni. Koncentruj się na wszystkim, co daje ci radość. Jak się czujesz? Czy tak, jak ja budzisz się każdego dnia i, patrząc za okno uśmiechasz się? Mówisz - tego chciałem! To mój raj! Na to wszystko zasługuję! Osiągnąłem to, podejmując kolejne wyzwania, przekraczając kolejne szczyty! Każdą napotkaną przeszkodę traktujesz, jak wyzwanie i dalej podążasz wytyczoną ścieżką do celu?
Czy podoba ci się twoje życie? Jeśli tak, to jesteś szczęśliwym człowiekiem. Jeżeli nie, to co można poprawić? Zastanawiasz się nad możliwościami, jakie przed tobą stoją? Nie wiesz od czego zacząć? „To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące” - napisał Paulo Coelho. Dzięki nim możesz czuć się, jak dziecko. One dają możliwość zrobienia pierwszego kroku w drodze do osiągnięcia sukcesu. Aby mieć cele, musisz mieć marzenia. Mimo iż nie wszystkie uda ci się zrealizować, postępuj zgodnie za słowami Walta Disney'a: „Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać”. Zdecyduj o tym, które ze swoich marzeń chcesz spełnić.
Dla wielu osób cele i marzenia to tylko synonimy. Tak jednak nie jest. Każdy cel jest marzeniem, jednak nie każde marzenie może stać się celem. Kiedyś usłyszałem, że każde marzenie można zrealizować, wystarczy mieć do dyspozycji wystarczającą ilość czasu. Odnieś to do siebie. Czy wystarczy ci życia, aby każde, nawet najmniejsze marzenie zrealizować? Pewnie nie. Niektóre mogą być tak nierealne, że nigdy nie wyjdą poza sferę wyobraźni. Takie też trzeba mieć. Aby skutecznie przeobrazić marzenie w cel, musisz odpowiedzieć sobie ma pytania o jego prawdziwą charakterystykę. Czym się charakteryzuje skuteczny cel? Jest wartościowy, aprobujący, ambitny, realny, terminowy, teraźniejszy, opisany, osobisty, mierzalny i ekologiczny. Te dziesięć słów opisuje skuteczny cel. To tylko dziesięć, a może aż dziesięć słów. Jeśli masz wystarczającą motywację, to sformułujesz go tak, jak należy i będziesz realizował krok po kroku. Będziesz bohaterem swojego życia. Mając słomiany zapał, zgaśniesz po krótkiej chwili, jak zapałka na wietrze.
Proces przejścia od marzeń przez cele do skutecznej realizacji wymaga czasu. Zacznij od brania odpowiedzialności za swoje sukcesy. O tym, że musisz brać odpowiedzialność za błędy, już wiesz. Jednak o odpowiedzialności za sukcesy wiele osób zapomina. To, gdzie dzisiaj się znajdujesz, jest wynikiem twoich przeszłych decyzji i działań. Twoja przyszłość zaczyna się już dzisiaj, w tej chwili. Aby zbierać plony, musisz zasiać. Próba zbierania bez siania lub w innym miejscu skazana jest na porażkę. Jak wiele znasz osób, które nie robiąc nic, oczekują wolności finansowej, stabilnej pracy, kochającej rodziny? Często są to osoby, które grają na najpopularniejszej loterii i tylko marzą o wygranej. Prawda jest jednak dla nich bolesna. Łatwiej zarobić milion, niż go wygrać. Rachunek prawdopodobieństwa jest bezlitosny. Szansa trafienia jest jak 1 do 14 milionów. Jednak do zarobienia miliona wymagany jest tylko dobrze zdefiniowany cel i wartościowe działanie, a nie leżenie na kanapie i czekanie na losowanie.

sobota, 21 lipca 2012

Uwolnij się od zaburzeń lękowych, ataków paniki i fobii

Metoda eliminuje przyczynę lęku, bezpośrednio zwracając się do niewłaściwych zachowań ciała migdałowatego w mózgu. Jest łatwa do naśladowania, wolna od środków farmakologicznych, łagodna i bardzo skuteczna. Meotoda uwalnia od przykrych doznań lękowych w programie czterech kroków.
Dlaczego pigułki w przypadku zaburzeń lękowych sa tak nieskuteczne?
Leki nie mają charakteru leczniczego, mogą jedynie pomóc w wyeliminowaniu niektórych nieprzyjemnych objawów, ale są przeznaczone do krótkotrwałego użytku. Przy leczeniu schorzeń typu zapalenie płuc, złamania czy zapalenie woreczka robaczkowego medycyna zachodnia nie ma sobie równych. Jednak jest mało skuteczna jeśli chodzi o choroby przewlekłe, depresje, fobie, napady lękowe.
Stosowanie antydepresantów niesie ze sobą wiele skutków ubocznych, gdzie koszty ponoszone przez pacjenta są wyższe niż korzyści. Jeśli pacjent zauważa poprawę, to ustępuje ona zaraz po odstawieniu leku.
Odkrycie antybiotyków stało się dla medycyny przełomowe, nieuleczalne choroby można było zwalczyć tym skutecznym farmaceutykiem. Wystarczy, że pacjent przyjmie odpowiednią dawkę, a efekt wyleczenia jest rewelacyjny. Jednak to czysto mechaniczne podejście do człowieka zostało przeniesione na wszystkie gałęzie medycyny, wychodząc daleko poza choroby infekcyjne. Nie powinno mieć zastosowania w przypadku stanów lękowych, depresji i fobii.
Złudne jest przeświadczenie, że wyleczy nas pigułka. Czynniki, które podtrzymują chroniczny stan chorobowy, nawzajem się przenikają i współdziałają. Aby się wyleczyć, trzeba uruchomić program oddziałujący wielokierunkowo. Psychoanaliza to wielokrotne zadręczanie siebie wspomnieniami z przeszłości, wprawdzie pozwala poznać w niewielkim stopniu przyczynę problemów, ale nie przynosi ich rozwiązania.
Co możesz zrobić ze swoim lękiem? Wziąć pigułki - to śmieszne, naprawdę. Chodzi mi o to, dlaczego ktoś miałby brać pigułki, aby zatrzymać pamięć? Pamięć o swoim niepokoju, utrzymującą się w czołówce twojego umysłu. Więc co jest odpowiedzią?
Nauczyć się nowych pamięci, wdrożyć nowe zwyczaje, pochować stare tak głęboko, jak możliwe i być gotowym do przyjęcia pozytywnych działań podświadomych.
Więc trzeba wprowadzić proste i praktyczne zasady działania. Program opiera się na czterech filarach oraz skutecznych technikach pokonujących lęk. Teraz wystarczy odkryć znaczenie każdego z nich, nauczyć się i wdrożyć do swoich codziennych zajęć, aż staną się instynktowne i automatyczne. Wszystko, co mogę zrobić, to pokazać ci ich znaczenie. Są to ćwiczenia, wskazówki i informacje, jeśli je zastosujesz, zmienisz swoje życie.
Cztery kroki, podróż do nowego życia zaczyna się tutaj. Uwolnij się od zaburzeń lękowych.

piątek, 20 lipca 2012

Jak rozwijać swojego ducha

Jeśli powiedzenie "w zdrowym ciele zdrowy duch" jest na miejscu, to oznacza, że jego odwrotność "zdrowy duch to zdrowe ciało" także jest prawdą.
Sprawdźmy, jak pozyskać zdrowie ducha.

Wielu z nas słyszy o pozytywnym nastawieniu, o treningach osobowości i o najróżniejszych systemach motywacyjnych, które mają dźwignąć naszą podświadomość.
Wszystkie one oparte są na jednej, ważnej rzeczy, jaką jest autohipnoza. Jeśli jesteśmy w stanie dotrzeć do naszej podświadomości, to w dość prosty sposób możemy zawładnąć poszczególnymi sferami naszego ciała.
Czy wiesz, że doświadczeni w tym temacie potrafią nawet takie rzeczy jak regulacja źrenicy oka, zwiększenie bicia serca i ciśnienia krwi czy poprawienie trawienia?
Według nich, każdy z nas może do tego dojść, ponieważ za wszystko odpowiedzialny jest mózg, a zatem czym innym jest nasz mózg, jak nie nami samymi?
Od czego warto zacząć?
Na początek dla każdego polecana jest medytacja. To medytacja wprowadza do tematów takich jak NLP,OOBE czy nawet LD (lucid dreams). Dzięki medytacji możemy doskonale przygotować naszą świadomość do przejścia w inny stan umysłu - odmienny stan świadomości. Medytacja uspokaja, wycisza, ale także dostarcza przyjemnych doznań fizyczno-psychicznych.
Jednak niewielu ludzi wie, jak medytować i w jaki sposób rozpocząć tę drogę.
Medytacja jest owiana tajemnicą i mistycyzmem, a tymczasem nie jest niczym magicznym ani nawet przeznaczonym tylko dla elit.
Jeśli masz możliwość zaczerpnąć wiedzę na temat medytacji - czy to z książek, artykułów, czy zapisując się na kurs w swoim mieście, to pamiętaj, że taka inwestycja zwróci Ci się wielokrotnie już po kilku tygodniach.

czwartek, 19 lipca 2012

Jak sprawić, by w końcu życie stało się podróżą, w której mamy wiele możliwości wyboru?

Zgodnie z obserwacjami psychologów tylko garstka ludzi, którzy chcą osiągnąć sukces, rzeczywiście go osiągnie. Cała reszta poniesie klęskę, zostając dokładnie w tym samym miejscu, w którym są teraz. 
"Odbieranie rzeczywistości tylko w jeden sposób sprawia, że tracimy, a życie staje się zbyt płaskie, zbyt normalne, a przez to większość ludzi wpada w rutynę „życia”, w którym niestety nie biorą czynnego udziału!"

Tak. To wszystko sprawia, że życie nie ma smaku, a rzeczywistość jest czarno-biała. Co zatem zrobić, aby to zmienić? Łatwo jest narzekać na wszystko, co się nie udaje. Jeśli tak chcesz żyć, możesz. Ty odpowiadasz za swoje życie. To Twoje decyzje determinują i kreują rzeczywistość, w której teraz jesteś.

„Łatwa trudność zROZUMIEnia” to publikacja dla tych, którzy chcą nareszcie otworzyć oczy i uświadomić sobie, że jeśli chcą osiągnąć sukces, muszą docenić swoją w nim rolę. Sytuacja, w jakiej się teraz znajdujesz, jest wynikiem Twoich wcześniejszych działań i decyzji. A zatem skoro sam doszedłeś do tego miejsca, równie dobrze sam możesz dojść do swojego celu.
Czy przeszło Ci kiedyś przez myśl,
dlaczego nie udało Ci się osiągnąć tego, co zaplanowałeś?

Prawda jest taka, że za swoje niepowodzenia i porażki ludzie obwiniają wszystkich
dookoła, tylko nie samych siebie. Kiedy mówisz do kogoś: „I tak Ci się nie uda”, w rzeczywistości mówisz to do siebie i o sobie. Nie zdając sobie sprawy z tego, co decyduje o porażce lub sukcesie, z góry zakładamy, że wszystko, co robimy, nie zmieni naszej sytuacji i wróżymy niepowodzenie.

Wydaje nam się, że rzeczywistość jest poza naszą kontrolą. Mamy wrażenie, że przypadek steruje naszym życiem, a to, czy nam się uda, zależy od szczęścia, decyzji innych, znajomości albo zrządzenia losu. Niewielu z nas rozumie swoją rolę w rzeczywistości i to, jaką siłę mamy, by ją kreować.

Kolejny problem to nasza skłonność do rutyny. Bierze się ona z tego, że postrzegamy rzeczywistość jednowymiarowo. To bardzo wygodne dla naszych umysłów, ponieważ dzięki temu nie musisz się zastanawiać, dlaczego jest tak, a nie inaczej. Masz fałszywe poczucie komfortu, które tłumaczy brak motywacji do działania i podejmowania jakichkolwiek starań.
 W życiu trzeba mieć zawsze plan B

Nigdy nie wiesz, co przyniesie jutro. Tym bardziej nie wiesz, czy to, co zrobisz, uda się na pewno za pierwszym razem, dlatego warto być gotowym na wszystko i znać odpowiedzi na pytania:
Jak przygotować się na coś, co może się wydarzyć i niekoniecznie będzie po Twojej myśli?
Jak zamienić wizję porażki na wizję wyzwania?
Jak poprawić coś, zanim się wydarzy?
Nie ma sytuacji bez wyjścia

W wielu skrajnie negatywnych wypadkach zdarza się, że nasze myśli są tak bardzo skupione na poniesionej porażce, że nie widzimy rozwiązań, które istnieją. Poradnik Mariusza Szuby pomoże Ci zROZUMIEć, że bez względu na to, w jak beznadziejnej sytuacji się znajdziesz, zawsze jest wyjście na poziomie emocjonalnym, które pozwala normalnie funkcjonować.